Boli mnie głowa, boli mnie ciało, boli mnie wszystko... Źle się czuję i nawet nie rozumiem dlaczego... Czuję się wycieńczona, obolała... W głowie mi się kręci, mam suchość w ustach, nie wiem co ze sobą zrobić...
Okropnie mi gorąco, duszę się... nawet nie mam siły płakać czy krzyczeć, nie mam siły, by cokolwiek zrobić...
Nie wiem, czemu jestem zmęczona, choć cały dzień nic nie robiłam... a może to właśnie ta pustka tak bardzo mnie wymęczyła...?
Nie wiem, nie wiem, nie wiem...
Chyba zaraz po prostu wezmę kąpiel... Filozof podpowiada mi, bym coś porysowała... bardzo chciałabym... ale trochę się boję... boję się, że nie wyjdzie...
Ratunku...
Chciałabym, żeby te wszystkie emocje, które mnie teraz męczą, odeszły...
Tak, odejdą... prędzej czy później... wszystko odchodzi... wszystko wraca...