Jestem na siebie trochę zła, bo przy letniej wyprzedaży na Steam kupiłam kilka niesamowitych tytułów... i większość dnia rżnęłam w jedną grę komputerową. Tak, tak właśnie wygląda moje "nic-nierobienie"...
Zauważyłam, że od kiedy biorę leki - Sertagen i Trittico - mam problem z grą na komputerze... nie mogę zbyt długo grać. Maksymalnie godzinkę, półtorej na dzień. Inaczej czuję się wycieńczona, zdezorientowana, spragniona, kręci mi się w głowie i mam poczucie zagubienia... Nawet sam komputer jako taki mnie męczy - muszę go wyłączać najpóźniej po trzech godzinach, bo inaczej dostaję szału od tych wszystkich pisków i szelestów...
Zależność pomiędzy gorszym samopoczuciem, lekami, a komputerem zauważyłam dopiero teraz; aczkolwiek te negatywne skutki męczą mnie od kiedy pamiętam, od kiedy przyjmuję leki...
Cóż... chyba jedynym sposobem będzie faktycznie odstawienie trochę czasu pracy z nowoczesną technologią, zwiększenie ilości oraz długości przerw w pracy... Myślę, że to powinno mi pomóc.
Mam nadzieję, iż po odstawieniu leków wszystko wróci do normalności i nic już mi nie będzie przeszkadzało w pracy.